Prezydent spotkał się z ratownikami górniczymi, uczestniczącymi w niedawnej akcji ratowniczej w kopalni Sobieski w Jaworznie. Wskutek wypadku zginęły cztery osoby.
Duda zwrócił uwagę, że był to największy w tym roku zbiorowy wypadek śmiertelny w polskim górnictwie. Łącznie, w tym roku w wypadkach w polskich kopalniach zginęło 15 osób. - To smutny czas refleksji, ale dzisiaj przede wszystkim trzeba zadbać o najbliższych, o dzieci, które pozostały osierocone po śmierci ojców - powiedział prezydent.
"Trudna, niebezpieczna praca"
Praca w górnictwie, zwłaszcza w górnictwie węgla kamiennego, ma tę specyfikę, że wypadki śmiertelne się zdarzają. To trudna, niebezpieczna praca, wymagająca szczególnych kwalifikacji i szczególnych umiejętności, ale też szczególnych predyspozycji osobistych - mówił prezydent.
Z okazji Barbórki Duda złożył górnikom życzenia: by zawsze wracali z szychty do domu, a św. Barbara miała ich w swojej opiece.
Wcześniej prezydent złożył kwiaty przed pomnikiem św. Barbary w Jaworznie.