Sygnał do policjantów wpłynął w sobotę, 13 stycznia.
Jak czytamy w komunikacie mundurowych, na komisariat zgłosiła się pokrzywdzona wraz z córką, które poinformowały dyżurnego, iż były chłopak nastolatki uśmiercił jej psa. Miał tego dokonać w bestialski sposób.
Zabił psa i nagrał to telefonem
20-letni sprawca był już znany policjantom. Dzielnicowi zatrzymali go jeszcze tego samego dnia.
Równolegle do zatrzymania nad sprawą pracowali kryminalni. Zbierali materiał dowodowy, który miał posłużyć do przedstawienia zarzutów sprawcy. Okazało się, że 20-latek nie tylko uśmiercił psa ze szczególnym okrucieństwem, ale całą sytuację nagrał telefonem i wysłał do znajomych.
Grozi mu więzienie
Już następnego dnia, bo w niedzielę 14 stycznia służby postawiły mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Dzięki dowodom, które zgromadzili funkcjonariusze, prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie sprawcy. Mężczyzna trafił do aresztu na dwa miesiące.