- Wprowadzimy od przyszłego roku szkolnego w podstawówkach, klasach I-III, program pilotażowy lekcji miłości do zwierząt i do przyrody - powiedział Miszalski podczas briefingu prasowego w sobotę.

Według niego lekcje przyczynią się do zmniejszenia bezdomności zwierząt i rozwiną u uczniów świadomość ekologiczną.

Reklama

Na horyzoncie współpraca z schroniskiem dla zwierząt

Reklama

Jeżeli Miszalski zwycięży wybory, to w opracowaniu takiego programu przyszłym władzom miasta mają pomóc specjaliści, z którymi KO nawiązała już kontakt. Współpracą jest zainteresowane między innymi schronisko dla bezdomnych zwierząt.

Miszalski, wraz z posłami KO Katarzyną Piekarską i Grzegorzem Napieralskim, odwiedził w sobotę schronisko przy ulicy Rybnej. Posłowie KO zaapelowali do mieszkańców, aby adoptowali czworonogi ze schroniska.

- Tam dzisiaj nadal jest wiele psiaków, wiele kotów - mówił kandydat na prezydenta. Zadeklarował, że jako prezydent Krakowa na wszystkie możliwe sposoby będzie wspierać schronisko. Według niego dotacje, które obecnie schronisko dostaje z urzędu miasta nie wystarczają na pokrycie pensji personelu. - Publicznie zobowiązuję się, że środki z urzędu miasta na Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (KTOZ), na schronisko będą większe, będą dużo większe. Będziemy to oczywiście jeszcze liczyć, ale myślę, że jesteśmy w stanie nawet podwoić tę pulę - zadeklarował Miszalski.

Miszalski z prozwierzęcymi pomysłami

Reklama

W programie wyborczym Miszalskiego znajduje się też powołanie pełnomocnika do spraw zwierząt i budowa cmentarza dla zwierząt.

Kandydat KO zmierzy się 21 kwietnia w II turze wyborów z radnym, przedsiębiorcą, aktywistą miejskim, były posłem PO Łukaszem Gibałą. Miszalski w I turze wyborów zdobył ponad 37 proc. głosów, Gibała – blisko 27 procent.

Miszalskiego w wyborach poparła Nowa Lewica, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego i lider stowarzyszenia Lepszy Kraków Stanisław Mazur, który w ostatniej chwili wycofał swą kandydaturę na urząd prezydenta miasta.

Gibałę poparła partia Razem. PiS zaś nie poparło go otwarcie, ale odradziło głosowanie na Miszalskiego.