Sonia Szklanowska miała 25 lat. Widzowie poznali ją, gdy była uczestniczką programu "Hotel Paradise". Kilka dni temu media obiegła wiadomość o jej śmierci. Jak podała prokuratura początkująca wokalistka odebrała sobie życie. Nie brały w tym udziału osoby trzecie.

Sonia Szklanowska nie żyje. Prokuratura podała przyczynę śmierci

Bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie poprzez zadzierzgnięcie, czyli samo powieszenie się. Nie ma innych śladów na ciele, które by wskazywały na jakikolwiek udział osób trzecich - powiedział prokurator Janusz Borucki.

Reklama

Sonia Szklanowska przed śmiercią otwarcie mówiła o tym, że zmaga się z depresją i spotyka z hejtem. Wiele osób po jej śmierci zwracało uwagę na presję, jaką odczuwają osoby publiczne.

Pogrzeb Soni Szklanowskiej. Mama dziewczyny zabrała głos

Pogrzeb Soni Szklanowskiej odbył się w sobotę (24 maja) o godz. 11:00 w kościele pw. św. Marcina Biskupa w Świekatowie. Żałobnicy zgodnie z wolą zmarłej przyszli na uroczystość w jasnych strojach. Przynieśli też białe róże.

Ksiądz, który odprawiał mszę pogrzebową powiedział, że nikt nie spodziewał się, że ta sobota będzie wyglądać właśnie tak. Dodał, że to moment, w którym "świat się zatrzymał". Zaapelował również, by nie szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało, ponieważ nawet sama Sonia mogła jej nie znać.

Sonia Szklanowska została pochowana w tym samym grobie, co jej ukochana babcia. Podczas pogrzebu, jak relacjonuje "Fakt", głos zabrała również mama dziewczyny. Nie ta kolejność, nie ten czas. Pękło nam serce. Pozostała pustka. Soniu, wróć - miała powiedzieć.