"Rząd, który ma honor i bierze odpowiedzialność za państwo w takiej sytuacji podaje się do dymisji. Jest to wydarzenie, które w sposób zasadniczy sytuuje Polskę na mapie geopolitycznej świata. Nastąpił zasadniczy zwrot jeśli chodzi o pozycję Polski" - powiedział Karol Karski.

>>>Dlaczego Tusk nie odebrał telefonu od Obamy

Według posła PiS negocjacje rządu Donalda Tuska ws. tarczy były prowadzone "ze złą wiarą i wolą". "Umowa o budowie elementów tarczy antyrakietowej była już wynegocjowana, gdy przychodził do władzy rząd Donalda Tuska. Można było ją szybko podpisać. Tymczasem zmarnowano ponad rok. Gdy została w końcu podpisana, nie doczekała się z naszej strony ratyfikacji" - uzasadnił.



Reklama

>>> Czytaj więcej: Tarcza ląduje w koszu

Poseł PiS za szczególnie bulwersującą uznał możliwość - o której donoszą niektóre media -że prezydent USA Barack Obama dzwonił w środę wieczorem do premiera Donalda Tuska, ale rozmowa nie doszła do skutku. "Co robił premier? Spał, oglądał lub grał w piłkę? Polską rządzi trupa cyrkowców z całym szacunkiem dla cyrkowców" - dodał.