W ubiegłym roku codziennie na irackich ulicach życie traciło przeciętnie 94 cywilów - alarmuje Organizacja Narodów Zjednoczonych. Głównie to ofiary walk między szyitami a sunnitami - dwoma odłamami religijnymi islamu. 22 lutego 2006 roku obok szyickiego meczetu wybuchła bomba. I to był początek krwawej wojny.
Najwięcej ludzi ginie w Bagdadzie. Osiem na dziesięć bomb podkładanych w Iraku wybucha właśnie tam.
Wygląda jednak na to, że i ten rok przejdzie do historii Iraku jako równie krwawy. Tylko dzisiaj zginęło tam ponad 70 osób.