W programie "To Był Dzień" prof. Staniszkis kreśliła scenariusz, którego PiS chce uniknąć, blokując funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego.
- Jedyne posunięcie PiS-u, które mogłoby być blokowane, to jest sprawa ordynacji wyborczej. Gdyby PiS przygotował zmianę pozwalającą mu łatwiej wygrywać w przyszłości, to prawdopodobnie taką zmianę robioną w trybie pełzającego zmieniania prawa, kiedy nie ma się większości konstytucyjnej, Trybunał by zablokował. To jest główny powód utrzymywania tej blokady Trybunału - stwierdziła socjolog w Polsat News.
Oceniając całą sytuację i jej kontekst, zwróciła uwagę na to, że powstaje prawo, którego nikt nie ocenia. Dodała jednocześnie, że być może chodzi o skonsolidowanie obozu, które jednak może nie być skuteczne. - Ten konflikt łamie wielu ludzi. Wielu ludzi dostrzega absurdalność. Rząd ma interesujący program, który będzie mu trudniej realizować przy konflikcie o TK. Gdyby go nie było, każdy by powiedział, że to jest rzeczywiście dobra zmiana, dobry rząd, kompetentni ministrowie - przekonywała.
Przypomniała też, że mocno krytykowała Platformę Obywatelską za jej rządy i wspierała PiS. - I oczywiście popełniłam błąd, bo nie spodziewałam się tego zamachu na TK - stwierdziła Staniszkis.