Do spotkania Cimoszewicza z władzami Sojuszu i klubu Lewicy miało - jak informował w poniedziałek rzecznik SLD Tomasz Kalita - dojść w tym tygodniu.

"Dowiaduję się od dziennikarzy, że ma dojść do jakiegoś spotkania. Sytuacja jest - nawet w takich kategoriach czysto towarzyskich, dobrych manier - kłopotliwa. Przecież tak się niczego nie załatwia" - powiedział Cimoszewicz . "Nie ma co dyskutować. Brak dobrych manier" - dodał senator.

Reklama

Jak podkreślił, chce także uciąć wszelkie dyskusje na temat jego kandydowania w wyborach prezydenckich.

W opinii Wikińskiego, słowa senatora świadczą o nieporozumieniu. "Rozmawiałem przed chwileczką z panem senatorem Cimoszewiczem osobiście. Odnoszę wrażenie, że nie zadziałała sprawnie komunikacja na łączach, ponieważ nasi przedstawiciele umawiali spotkanie z bliskim współpracownikiem pana premiera Cimoszewicza, który poinformował nas, że pan premier Cimoszewicz w tym tygodniu nie może się spotkać" - powiedział Wikiński w środę PAP.

Jego zdaniem, do spotkania senatora z władzami SLD i klubu Lewicy dojdzie. "Na pewno to zostanie wyjaśnione, tak żeby można było w spokojnej, rzeczowej, konstruktywnej atmosferze spotkać się i rozmawiać o przyszłości Polski" - zaznaczył Wikiński.

Również Kalita powiedział, że o spotkaniu Cimoszewicza z prezydium SLD i klubu Lewicy rozmawiał we wtorek telefonicznie z bliskim współpracownikiem senatora, Mariuszem Edgaro. Jak mówił, Edgaro poinformował go, że w tym tygodniu, ze względu na napięty kalendarz, Cimoszewicz nie da rady przybyć na takie spotkanie, ale próba taka zostanie podjęta w innym terminie.

Edgaro potwierdził w środowej rozmowie z PAP, że do takiej rozmowy z Kalitą doszło, jednak - jak zaznaczył - nie było jego rolą organizować Cimoszewiczowi spotkania z SLD. "To prawda, rozmawiałem z panem Tomaszem Kalitą, powiedziałem, że pan senator ma w tym tygodniu zajęty kalendarz i w tym tygodniu nie będzie takiego spotkania" - powiedział Edgaro.

Reklama

Jak dodał, "dysponentem swojego czasu jest senator Cimoszewicz i nikt więcej". "Jestem osobą prywatną, nikt się do mnie nie zwracał o to, żebym takie spotkanie zorganizował, nie rozmawiałem na ten temat z senatorem Cimoszewiczem" - zaznaczył bliski współpracownik senatora.

Według niego, do spotkania Cimoszewicza z władzami SLD i klubu Lewicy na pewno dojdzie, ale - w jak zaznaczył - liderzy Sojuszu muszą w tej sprawie rozmawiać bezpośrednio z Cimoszewiczem.