Jak napisała "Rzeczpospolita", na najbliższym kongresie partii pojawi się wniosek o odwołanie prezesa PiS. Według "Rz", grupa posłów PiS tworzy wewnątrz partii frakcję "reformatorów", która chciałaby, aby Jarosław Kaczyński przyjął funkcję honorowego prezesa, politycznego mentora, ale zrezygnował z bezpośredniego kierowania partią. Okazją do zmian ma być planowany na wiosnę kongres PiS - pisze "Rz".

Reklama

Jarosław Kaczyński, pytany czy jest gotowy na rolę politycznego mentora, odpowiedział, że "robi to i w tej chwili". "Więc dziękuję za propozycję kontynuacji" - dodał z uśmiechem.

"Przepisy, które są oczywiste w każdej demokratycznej partii pozwalają każdemu (...) kto ma odpowiednie prawa w partii, zgłosić się na prezesa i to tyle. Ale z tego, co słyszałem o tej inicjatywie, to ona zasługuje na uśmiech; toteż się uśmiecham" - powiedział szef PiS.

Zdaniem wicemarszałka Sejmu z PiS Krzysztofa Putry, na najbliższym kongresie Jarosław Kaczyński stanie w szranki, "na pewno wygra te wybory i będzie nadal prezesem". Jak podkreślił Putra, PiS jest partią demokratyczną i przed kongresem zawsze się toczy debata. To, że jest żywa dyskusja to wyłącznie zaleta - dodał.

W ocenie wicemarszałka Sejmu, "najbardziej przenikliwym politykiem w Polsce jest Jarosław Kaczyński i będzie stał ma czele PiS jeszcze bardzo długo". PiS pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego jest wiarygodny i odważny - uważa Putra.

"Nie ma żadnej grupy <reformatorzy>" - zapewnia także poseł PiS Paweł Poncyljusz w radiu TOK FM. Podkreślił, że on "nie jest w żadnej grupie". Jak zaznaczył, nikt sobie nie wyobraża PiS bez Jarosława Kaczyńskiego.

Dobrze wiemy, że tak nie jest, iż Jarosław Kaczyński powinien być gdzieś odesłany i że dzięki temu partia odrośnie. Bo gdyby dzisiaj byli kandydaci na realnych liderów, to oni by już dawno pełniliby ważne i widoczne medialnie funkcje w Prawie i Sprawiedliwości - mówił poseł PiS. Według niego, jakikolwiek polityczny zamach na Jarosława Kaczyńskiego, jest tak naprawdę końcem partii.