"Nie można igrać z bezpieczeństwem żołnierzy. Teraz jest tak, że oficerowie wojskowych służb czekają miesiącami na proces weryfikacji, zamiast pracować. To się musi zmienić" - podkreśla specjalista od służb specjalnych w Platformie Obywatelskiej. Konstanty Miodowicz uważa, że zaraz potem premier powinien wydać rozporządzenie, które zakończy działalność komisji.
Jeszcze kilka dni temu na jej czele stał Antoni Macierewicz, jednocześnie szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i poseł wybrany z list PiS. Zrezygnował on jednak z tych funkcji, wybierając mandat poselski.
Wtedy prezydent Kaczyński wyznaczył Jana Olszewskiego na szefa komisji weryfikacyjnej. Ten były premier również miał startować do Sejmu z list PiS, ale stołeczni działacze partii Kaczyńskiego nie zdołali zebrać pod jego kandydaturą 3 tys. podpisów.
Komisja weryfikacyjna została powołana w ubiegłym roku, w związku z likwidacją WSI. Zajmowała się m.in. sprawdzaniem prawdziwości oświadczeń byłych żołnierzy WSI, którzy chcieli pracować w nowych służbach: Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego.
Do tej pory oświadczenia złożyło 2177 osób. 1168 zostało zakwalifikowanych do wysłuchania, a 1100 już stanęło przed komisją. Pozytywną weryfikację przeszło 639 oficerów, a negatywną 130.