"Wzrost wynagrodzeń nauczycieli co roku o dziesięć procent jest możliwy - powiedział premier Donald Tusk na spotkaniu z nauczycielami z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
>>> Nauczyciele stracą prawo do emerytur pomostowych
"W rozbiciu na te kilka lat, na które przyszło nam rządzić, możemy chyba naprawdę serio mówić, że co roku te dziesięć procent wzrostu wynagrodzeń, to jest coś, co jest możliwe, co będzie zrealizowane i coś, co - wiem - nie da wam pełnej satysfakcji" - mówił szef rządu.
Tusk dodał, że edukacja i kapitał intelektualny to "prawdziwe priorytety rządu" oraz, że zakładając wzrost pensji nauczycieli rząd wziął pod uwagę niestabilność finansową na świecie, a także inne priorytety rządu, takie jak budowa dróg.
Premier powiedział, że rząd inwestuje w pensje nauczycieli także po to, aby ich przyszła emerytura nie była "tak smutna i przygnębiająca, jak dzisiaj".
Odnosząc się do sporów wokół edukacji szkolnej sześciolatków, szef rządu podkreślił, że jest to niezbędne, by Polacy byli konkurencyjni na globalnym rynku.