Zdaniem Janusza Palikota, zapisy kodeksu karnego nakazujące prokuraturze rozpoczynanie z urzędu śledztwa w sprawie obrazy głowy państwa "penalizują debatę publiczną". "Moje kolejne procesy, które kończą się umorzeniem, utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie ma sensu utrzymywanie tych zapisów" - dodaje poseł PO.
Wniosek o ich skreślenie chce zgłosić na posiedzeniu klubu parlamentarnego PO. "Z rozmów z kolegami z partii mam wrażenie, że większość jest za tym, żeby to zlikwidować" - mówi Palikot.
W poniedziałek prokuratura okręgowa w Warszawie uznała, że słowa Palikota "uważam prezydenta za chama" nie są przestępstwem. Poseł PO czeka teraz jeszcze na decyzję prokuratury rejonowej Warszawa-Mokotów, która - z doniesienia posłów PiS - bada, czy Palikot nie znieważył Lecha Kaczyńskiego słowami o "psychopatycznej postaci".