>>>Radiowcy zawieszeni za obrazę prezydenta

Podczas dzisiejszej audycji rozrywkowego programu obaj prowadzący kpili ze zdarzenia, jakie miało miejsce we wtorek w Piotrkowie. Lech Kaczyński miał wygłosić tam wykład w Wyższej Szkole Handlowej. Pechowo element dekoracji z nazwą szkoły oberwał się i spadł na miejsce, w którym stać miał prezydent. Lech Kaczyński uniknął uderzenia, bo spóźnił się kilka minut.

Reklama

>>>"Prezydencie, zagraj z pederastami na lirze"

W programie "Poranny WF" Kuba Wojewódzki relacjonował to wydarzenie, udając polskiego dziennikarza. Michał Figurski - wcielający się w reportera brytyjskiej BBC - miał tłumaczyć jego słowa na język angielski. Tłumaczenie było żartobliwe i niedokładne, problem jednak w tym, że gdy Wojewódzki mówił "Lech Kaczyński", Figurski "tłumaczył" to jako: "Small, retarded, stupid man called president of Poland Lech Kaczyński". Znaczy to dosłownie: "Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek zwany prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim".
"Jak najbardziej przepraszam wszystkich, którzy głosowali na Lecha Kaczyńskiego i samego prezydenta. W języku polskim takich słów bym nie wypowiedział, bo nie jestem tak odważny jak Lech Wałęsa i Janusz Palikot" - powiedział DZIENNIKOWI Figurski po zakończeniu programu.

Reklama

>>> Krzysztof Skiba: Figurski to radiowa Jola Rutowicz

"Nie komentujemy tej sprawy" - usłyszeliśmy w Kancelarii Prezydenta.

"Nasz program prowadzony jest w oparach poważnego absurdu i traktowanie poważnie tego, co się w nim pojawia, jest niepoważne. Zastanawiam się, jaki byłby odbiór, gdybym powiedział to w jakimś innym języku, np. chińskim lub suahili, czy wywołałoby to takie poruszenie" - mówi DZIENNIKOWI Figurski.

Reklama

Prezenter tłumaczy, że np. w amerykańskim slangu słowo "retarded" może oznaczać też "wspaniały", "świetny". "Zależy, kto z jakiego słownika korzysta. Jest to zupełnie luźna interpretacja moich słów" - mówi nam Figurski.

>>>Wałęsa: Celowo nazwałem prezydenta durniem

Przepis art. 135 kodeksu karnego mówi, że "kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Jest to przestępstwo ścigane z urzędu.

>>>Obraził prezydenta, bo był pijany