"Więcej nie chcę komentować, bo czego bym nie powiedział, obróci się przeciwko mnie" - dodaje Figurski.

>>>Przeczytaj wywiad z Figurskim

Reklama

Jak informował już DZIENNIK, w czwartkowym programie "Poranny WF" w Radiu Eska Kuba Wojewódzki opowiadał o Lechu Kaczyńskim po polsku, a udający brytyjskiego dziennikarza Michał Figurski miał tłumaczyć jego słowa na język angielski.

>>>Przeczytaj o aferze z Figurskim i Wojewódzkim

Audycja ma konwencję kabaretową, tłumaczenie było żartobliwe i celowo niedokładne. Jednak tam, gdzie Wojewódzki mówił "Lech Kaczyński", Figurski "tłumaczył" to jako: "Small, retarded, stupid man called president of Poland Lech Kaczyński". Znaczy to dosłownie: "Mały, niedorozwinięty, głupi człowiek zwany prezydentem Polski, Lechem Kaczyńskim".
Władze stacji radiowej zawiesiły za to obu prowadzących. Figurski przeprosił prezydenta Kaczyńskiego na łamach DZIENNIKA. Zapewniał, że nie chciał nikogo urazić, a jego wypowiedź była częścią skeczu.

Reklama

>>>Radiowcy zawieszeni za obrazę prezydenta

"Mamy nagranie tej audycji i rozpoczęliśmy postępowanie sprawdzające. Jeśli okaże się, że doszło do przestępstwa, rozpoczniemy śledztwo w tej sprawie" - powiedział DZIENNKOWI szef warszawskiej prokuratury okręgowej Andrzej Janecki.

Reklama

>>>Palikot: Trzeba bronić Kaczyńskich

Przepis art. 135 polskiego kodeksu karnego mówi, że "kto publicznie znieważa prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Jest to przestępstwo ścigane z urzędu.

>>>Czy prezydent pozwie Figurskiego?