"Sejm, podkreślając, że decyzja dotycząca przyjęcia traktatu jest suwerennym rozstrzygnięciem każdego państwa członkowskiego UE, zwraca się do prezydenta o uwzględnienie woli obu izb parlamentu i o jak najszybsze zakończenie procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, a także o czynne wspieranie jego ratyfikacji w pozostałych państwach członkowskich UE" - głosi rezolucja.
Oceniono w niej, że wejście w życie Traktatu z Lizbony przyczyni się do umocnienia i usprawnienia Unii.
W kwietniu ubiegłego roku parlament upoważnił prezydenta do ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego. Lech Kaczyński podkreślał, że podpisze ratyfikację, jeżeli ponowne referendum w Irlandii zakończy się sukcesem zwolenników traktatu.
Prezydencki minister Andrzej Duda mówił przed czwartkową debatą nad rezolucją, że nie sądzi, aby Lech Kaczyński zmienił swoje stanowisko w sprawie podpisania Traktatu Lizbońskiego ze względu na ten dokument. Ocenił wtedy, że uchwalenie tej rezolucji przez większość parlamentarną będzie "zdumiewające".
W opinii Dudy, posłowie nie rozumieją, że wywieranie nacisków na Irlandię (która odrzuciła Traktat w referendum) jest wbrew długofalowym polskim interesom.
Bo - jak dodał - "to my kiedyś możemy znaleźć się w sytuacji, że będziemy chcieli podjąć jakąś suwerenną decyzję w ramach UE i na nas się będzie wywierało naciski" - podkreślił.