Projekt ma umożliwić przedsiębiorcom zmianę wysokości świadczeń wynikających z zawartej umowy oraz zawieszenie egzekucji wynikającej z tytułu umowy - tłumaczyła wiceprezes partii Aleksandra Natalli-Świat.

Reklama

Jej zdaniem projekt zapobiegnie upadłości wielu firm i da czas na przygotowanie szerszych rozwiązań, które nie będą budziły wątpliwości konstytucyjnych.

>>> Dowiedz się, jak bankowcy wciskali klientom toksyczne opcje

Projekt ma także doprowadzić do obniżenia opłat sądowych dla tego typu spraw, by - jak mówiła Natalli-Świat - "przedsiębiorcom łatwiej było rozpocząć postępowania".

Wiceprezes PiS zaznaczyła, że jej partii zależy, aby wspomóc szczególnie małe i średnie przedsiębiorstwa. "Chodzi nam o to, żeby przedsiębiorcy mieli szansę wystąpić do sądu zanim nastąpi egzekucja roszczeń" - podkreśliła.

Zaznaczyła, że projekt nie ingeruje w umowy dotyczące opcji i nie powoduje ich unieważnienia, tylko ułatwia przedsiębiorcom możliwość dochodzenia przed sądem swoich racji. "Wszystkie rozstrzygnięcia zapadać będą przed sądem" - zastrzegła.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że liczy na poparcie wszystkich klubów parlamentarnych dla tego projektu. Jak powiedział, jest on na tyle "niekonfrontacyjny i potrzebny", że może być szybko przyjęty przez parlament.