"Czekam na odpowiedź do przyszłego wtorku, wcześniej w sobotę ma odbyć się Rada Polityczna PiS. Jeśli nie doczekam się satysfakcjonującej odpowiedzi, to chyba nie pozostanie mi nic innego jak wystąpienie z PiS" - powiedział Wojciech Mojzesowicz.

Reklama

>>> W PiS wrze. Kolejni chcą odchodzić

Zaznaczył, że z jego strony nie mam mowy o szantażu. "Jednak nie może być tak, że najpierw dostajemy wojewodę z Poznania (za rządów PiS - red.), a teraz kandydata z Dolnego Śląska. Mamy dobrych kandydatów w regionie. To jest też kwestia szacunku dla elektoratu" - podkreślił Mojzesowicz.

Zarząd Główny PiS podczas środowego posiedzenia, w którym uczestniczył Mojzesowicz, zdecydował, że "jedynką" w regionie kujawsko-pomorskim będzie Kosma Złotowski, w przeszłości poseł AWS i senator PiS. Jednak jeszcze tego samego dnia Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości zdecydował, że liderem będzie Ryszard Czarnecki.

>>> Awantury w PiS tuż przed eurowyborami

Mojzesowicz o zmianie dowiedział się z mediów.