Wystąpienie Wałęsy było kilka razy przerywane przez okrzyki w języku polskim z sali: "Lechu Bolek" i "zdrajca". Były prezydent zareagował bijąc brawo i dyskutował z zebranymi.

Reklama

"Przyjechałem do was, by porozmawiać, by powiedzieć, co robić dalej, by było lepiej. I dlatego musicie coś zrobić, by ci ludzie, którzy nie chcą budować, chcą was w sumie rozwalić, takich ludzi musicie się pozbyć" - komentował Wałęsa.

Wałęsa znów jak wczoraj w Warszawie powiedział, że "pojawi się wszędzie tam, gdzie szuka się rozwiązań dla Europy". "Uczestniczę w tym szukaniu rozwiązań. Dlatego niech mi nikt nie odradza czy nakazuje. Wszędzie tam Wałęsa będzie" - przemawiał w Rzymie.

>>>Owacje na stojąco dla Lecha Wałęsy

Zdaniem Wałęsy Libertas ma wiele różnych pomysłów, koncepcji, które mogą się przydać Europie. "Rozmawiałem długo z Waszym szefem. Przyjechałem, bo uwierzyłem, że Wasz szef i Wy, macie pomysły i szanse by je wprowadzi w Europie. "Macie dużo dobrych pomysłów, macie też sporo gorszych pomysłów. Ale widzę dla Was miejsce w Europie. Życzę Wam powodzenie" - zakończył były prezydent. I dostał owacje na stojąco.

Libertas to partia założona przez Irlandczyka Declana Ganleya na fali odrzucenia przez jego rodaków Traktatu Lizbońskiego. Ugrupowanie działa także w Polsce, a jego szefami są: były poseł LPR i były sekretarz stanu w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego Daniel Pawłowiec oraz były poseł PiS i Prawicy Rzeczypospolitej Artur Zawisza. Wśród polskich kandydatów Libertasu do europarlamentu są m.in.: posłanka PiS Anna Sobecka, senator PiS Ryszard Bender i były senator PO Krzysztof Zaremba.