"Ja też o tym myślałem, ale mnie wyprzedził" - wyznał Lech Wałęsa. "Ja myślałem żebyśmy powiedzieli: kochano Ukraino, kupiłaś, to teraz ty się martw. To już nie jest polska stocznia, tylko ukraińska. To jest ich sprawa, a nie nas podatników" - dodał.

Reklama

>>>Wałęsa najpopularniejszym politykiem roku

Właścicielem Stoczni Gdańsk od końca 2007 roku jest należąca do ukraińskiego Donbasu spółka ISD Polska.

W listach do ukraińskich przywódców Lech Kaczyński napisał, że Stocznia Gdańska jest "kolebką Solidarności" i poprosił o "interwencję i zapewnienie inwestora", który umożliwiłby stoczni przetrwanie przejściowego kryzysu.

Reklama