Od kongresu Libertas w Rzymie nie ustają pytania, na ile swój udział w nim wycenił pierwszy lider "Solidarności"”. Według nieoficjalnych informacji miał dostać 100 tys euro. Wałęsa zaprzeczał. Ale mówił też: "W Polsce zarabiam około 3 tys. zł, to mi nie wystarcza. Muszę przecież utrzymać dom i znośnie żyć."
>>>Politycy do Wałęsy: Forsa to nie wszystko
Sprawdzenie, o jakich kwotach myśli Wałęsa, nie jest trudne. Były prezydent osobiście poinformował przed kilkoma dniami na łamach "Super Expresu", że za 2008 r. zapłacił fiskusowi 400 tys. zł podatku. Oznacza to, że jego dochody wyniosły ok. 1,2 mln zł. Teoretycznie to dużo, ale jeszcze siedem lat temu ta sama gazeta podała, że zarobił on znacznie większą kwotę: 2,5 mln zł brutto.
Na zarobki Wałęsy w 2008 r. jedynie w niewielkiej części składają się pieniądze zarobione w kraju. Były prezydent podkreśla, że w ubiegłym roku zarobił w Polsce jedynie 70 tys. zł. Na tę sumę składa się comiesięczna emerytura wynosząca 4 tys. 373 zł netto. Do tego dochodzi 11 tys. zł brutto miesięcznie, jakie otrzymuje na obsługę biura w Gdańsku. Reszta pieniędzy pochodzi z praw autorskich.
Od lat lwia część zarobków byłego prezydenta to wykłady zagraniczne. I tak np. były prezydent - laureat Pokojowej Nagrody Nobla i doktor honoris causa kilkunastu uczelni - już w 2002 r. za prelekcję wygłoszoną w USA otrzymał 10 tys. dolarów. Teraz stawki są wyższe. Za odczyt Wałęsa otrzymuje od 10 do nawet 100 tys. euro lub dolarów. "Rocznie takich wykładów prezydent wygłasza od kilkunastu do kilkudziesięciu" - mówi nam szef jego Instytutu Piotr Gulczyński.
>>>100 tysięcy za nazwanie Wałęsy "Bolkiem"
Wałęsa mógłby zarabiać jeszcze więcej, jednak odrzuca propozycje czysto komercyjne. Jak ta, żeby za milion zł zgolił wąsy do reklamy golarek albo za połowę tej kwoty został twarzą Pizzy Hut.
Ostatnio - wraz z innymi noblistami - Wałęsa pojawił się w reklamie Lancii, ale był to występ non profit w kampanii społecznej w obronie praw człowieka.
Wałęsa nie dostaje odsetek z Nagrody Nobla. Otrzymane przed laty milion dolarów od razu przeznaczył na cele charytatywne. Część przekazał na stworzony przez episkopat fundusz pomocy rolnictwu, a część podarował szpitalowi dla stoczniowców w Gdańsku.
Otrzymał jednak jeszcze w 1989 r. milion dolarów za prawo do sfilmowania swojej biografii. Film jednak nigdy nie powstał.
Wszystkie zarobione dziś pieniądze wpływają na osobiste konto Lecha Wałęsy. Na co są przeznaczane? Na pewno nie na Instytut. Były prezydent nie musi go utrzymywać. "Funkcjonujemy dzięki grantom oraz pieniądzom od sponsorów krajowych i zagranicznych" - zapewnia Gulczyński.
Zarobione pieniądze były prezydent przeznacza głównie na rodzinę. W jednym z wywiadów przyznał, że jego żona wydaje miesięcznie 6 tys. zł. Jednym z największych cyklicznych wydatków Wałęsów są wystawnie obchodzone imieniny byłego prezydenta. Odbywają się one w należącej do rodziny willi z ogrodem. W ubiegłym roku kulinarną atrakcją był pieczony struś. Zaproszono 600 osób. Przyszło nawet więcej.
Pytany o domowy budżet syn byłego prezydenta i poseł PO Jarosław odpowiada: "Jest nas ośmioro. Tak duża rodzina to jednak spory wydatek". I dodaje: "Ale mnie tata już nie pomaga finansowo."