W poniedziałek wiceprzewodniczący Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Oleg Jermołow powiedział PAP, że eksperci MAK praktycznie zakończyli już prace analityczne związane z badaniem okoliczności katastrofy TU-154M i przystąpili do redagowania raportu końcowego.

Reklama

"To dobra wiadomość, cieszymy się z niej wszyscy" - w ten sposób Macierewicz skomentował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie zapowiedzi MAK. Poseł podkreślił też, że kierowany przez niego zespół, choć na razie nie kończy swoich prac, to w ciągu miesiąca - dwóch przedstawi najprawdopodobniej opracowanie dotyczące wydarzeń, które nastąpiły po katastrofie smoleńskiej.

Macierewicz zapowiedział też, że zwróci się do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej o ukaranie posła PO, rzecznika rządu Pawła Grasia za jego niedzielną, zdaniem posła PiS niestosowną, wypowiedź w Radiu Zet. Graś, odpowiadając na pytanie szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka o to, dlaczego w wyniku zderzenia z "czterdziestocentymetrową brzozą" odpadło skrzydło samolotu prezydenckiego, ironicznie powiedział, że "ktoś je nadpiłował".