Joachim Brudziński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wskazywał na czynniki, które wpłynęły na słaby wynik PiS w wyborach samorządowych. Stwierdził, że problem w wielkich miastach wynika z tego, że tamtejsi wyborcy są podatni na argumenty m.in. TVN24. "Nawet w popularnych serialach, jak "Ranczo" w TVP, bohaterami negatywnymi - jak wójt Kozioł - są osoby o cechach "wrażych" pisowców. To samo w programach Wojewódzkiego czy Majewskiego, aż się martwię, co ci "twórcy" poczęliby, gdyby nas zabrakło" - mówił.
Reklama