Wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL) poinformował PAP, że ludowcy - zgodnie z ustaleniami z Platformą - będą mieli trzech wojewodów. Zapewnił też, że PSL będzie realizować koncepcję premiera - tworzenie profesjonalnego korpusu wojewodów.

Reklama

Według informacji PAP ze źródeł rządowych, zgodnie z przepisami, wojewodowie oddali się do dyspozycji premiera. Premier Donald Tusk chce stworzyć korpus wojewodów - poprzesuwać ich do regionów, z których nie pochodzą i "nie są uwikłani w lokalne układy". PSL chce w województwach, którymi zarządzać będą wojewodowie z PO, mieć stanowiska wicewojewodów.

Według ustaleń koalicyjnych, PSL obejmie stanowiska wojewodów w woj. lubelskim, warmińsko-mazurskim i podkarpackim. "Mamy wynegocjowanych trzech wojewodów, chcemy wskazać trzy osoby do korpusu wojewodów i będziemy razem realizować koncepcję premiera Tuska. Nie ma mega oporu. Koncepcja, według której ma to być korpus profesjonalny, a jednocześnie niekoniecznie związany z danym województwem może być realizowana z naszym udziałem" - zapewnił Grzeszczak.

Stanisław Żelichowski (PSL) powiedział, że decyzja w sprawie stworzenia korpusu wojewodów należy do premiera. "Nie będziemy tu stawiali oporu, to premier kieruje państwem i ma takie uprawnienia konstytucyjne, ale mimo wszystko pomysł nie jest za dobry" - zaznaczył.

"Wojewoda siłą rzeczy musi mieć kontakt z miejscowym społeczeństwem, musi znać miejsce, w którym będzie pracował. Jeżeli będzie się dowolnie przemieszczało ludzi z jednej części Polski do drugiej, to zanim się wgryzą w problematykę terenu, będzie się kończyła kadencja. Ale spróbujemy, ciekawy eksperyment" - powiedział Żelichowski.

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski powiedział we wtorek PAP, że pomysł premiera, aby wprowadzić korpus wojewodów i poprzesuwać ich do regionów, z których nie pochodzą, jest interesujący. "Wojewodowie są przedstawicielami rządu w terenie, więc miejsce ich pochodzenia jest tak naprawdę rzeczą wtórną" - zaznaczył Olszewski.

O pomyśle premiera na korpus wojewodów napisał wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Według gazety, wojewodowie, którzy zdaniem Tuska sprawdzili się, mogą otrzymać propozycje pozostania na stanowiskach, ale w innych województwach. Do nich mają dołączyć fachowcy wskazani przez premiera.