W obszernym wywiadzie nt. ostatnich wydarzeń na polskiej scenie politycznej w "Gazecie Wyborczej" Schetyna podkreśla m.in., że Ruch Palikota jest partią, która ma przestrzeń wzrostu. - Patrzę na Palikota jako na zupełny fenomen w polityce. Jego problemem są ograniczenia organizacyjne. Gdy podjął próbę budowy lokalnych struktur, zaczęły się wojny w regionach. I to może uniemożliwić stworzenie dużego projektu politycznego. Ale jeśli chodzi o energię, inwencję, pomysły, to Palikot absolutnie ma największy potencjał i jest dla nas największym zagrożeniem, podkreśla Schetyna.
W wywiadzie m.in. o Trybunale Konstytucyjnym dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry (mam poczucie, że powinni przed nim stanąć), o odejściu pos. Łukasza Gibały (jeżeli będziemy zawodem dla młodych, to będziemy ich tracić na rzecz Palikota), o sukcesji w PO: Do wyborów w PO pozostało 2,5 roku, to dużo czasu - odpowiedział Schetyna na pytanie czy będzie startował na szefa partii, dodał zaraz, że tego nie wyklucza. Pytany czy Tusk ponownie wystartuje Schetyna odpowiedział: Mówił, że nie. (...) Ja mu wierzę.
W odpowiedzi na pytanie, czy Tusk podobnie jak Miller, może zmienić zdanie pod wpływem tajemniczego anioła, Schetyna zażartował: Nigdy min nie mówił, że anioł do niego przychodzi. Ale może przyjedzie i taki czas.