Jan Dusyn nie szczędzi gorzkich słów liderom politycznym z różnych stron sceny politycznej. O Jarosławie Kaczyńskim, prezesie partii, do której należała jego córka, mówi, że od dwóch lat wykorzystuje katastrofę smoleńską do celów politycznych. Rozumiem, że stracił bardzo bliskie osoby, ale nie można tak postępować! Mam tego dosyć! - grzmi. Przekonuje, że wyjaśnianiem przyczyn i okoliczności wypadku powinni zająć się specjaliści, a nie szef PiS czy Antoni Macierewicz. Tego ostatniego polityka Dusyn określa mianem awanturnika, który najchętniej doprowadziłby do wojny z Rosją.

Reklama

Ale ojciec Grażyny Gęsickiej sporo do zarzucenia ma także rządowi PO. Jego zdaniem, Donald Tusk nie zdołał doprowadzić do pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy, wciąż bowiem jest wiele pytań bez odpowiedzi w tej sprawie. Dla PO katastrofa stała się doskonałą metodą do tego, by przykrywać prawdziwe problemy Polski - uważa Jan Dusyn. Przyznaje, że nie rozumie postawy władz. Przecież Grażynka była też w PO. Pomagała Tuskowi i mówiła, że jest dobrym, mądrym politykiem - żali się Dusyn.

Ojciec Gęsickiej, w chwili katastrofy smoleńskiej szefowej klubu PiS, przyznaje, że nie bierze udziału w comiesięcznych uroczystościach organizowanych przez PiS w kolejne miesięcznice katastrofy smoleńskiej. To nie są żałobne uroczystości. To robienie polityki na grobie mojej córki - tłumaczy.