Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział PAP, że główny cel obrad to dyskusja o strategii działania na najbliższe lata. Przypomniał, że Platformę czekają wybory do Parlamentu Europejskiego, samorządowe i parlamentarne.
Musimy porozmawiać o strategii na przyszłość, pewnej wizji działania, o tym, co udało się zrobić, ale też o tym, czego nie zrobiliśmy i dlaczego - zaznaczył Grupiński. Jak dodał, Platforma chce m.in. większą uwagę zwrócić na potrzeby samorządów oraz nauczycieli.
Zdaniem Grupińskiego najważniejsze jest obecnie dokończenie wszystkich projektów, które były zapowiedziane w expose premiera Donalda Tuska
Z kolei marszałek Sejmu, wiceszefowa PO Ewa Kopacz powiedziała, że politycy Platformy muszą ustalić, co będą robić po wakacjach. Ważną rzeczą będą ustawy okołoemerytalne i to pewnie będzie dominujący temat - dodała w rozmowie z dziennikarzami.
Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska dodała w rozmowie z PAP, że na pewno odbędzie się też dyskusja o lepszej organizacji pracy klubu parlamentarnego.
Według polityków Platformy możliwe, że w trakcie dyskusji pojawią się też kwestie światopoglądowe - przede wszystkim in vitro.
W Platformie są dwie propozycje dotyczące in vitro, autorstwa Kidawy-Błońskiej oraz ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. W klubie nie ma jednak zgody, który z tych projektów powinien być złożony w Sejmie, dlatego do tej pory odkładano decyzję w tej kwestii.
Gowin chce, aby in vitro było dostępne tylko dla małżeństw; jego projekt nie przewiduje mrożenia zarodków; dopuszcza, by można było wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane.
Z kolei Kidawa-Błońska chce dać dostęp do in vitro nie tylko małżeństwom, ale też parom i samotnym matkom (wszyscy będą musieli wykazać, że podjęli wcześniej leczenie w związku z niepłodnością). Kidawa-Błońska proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć. Projekt zakazuje selekcji zarodków i handlu nimi. W jej projekcie nie ma mowy o refundacji in vitro z budżetu państwa.
Projekt Kidawy-Błońskiej w kwietniu został przekazany władzom klubu Platformy, do tej pory jednak nie trafił do laski marszałkowskiej. Źródła we władzach klubu PO informowały, że czekają, aż do klubu wpłynie również projekt Gowina.
Grupiński we wtorek poinformował PAP, że zapewne jeszcze na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu propozycja autorstwa Kidawy-Błońskiej trafi do marszałek Ewy Kopacz. Władze klubu PO zostawiają też otwartą drogę do Sejmu projektowi Gowina.
Według szefa klubu PO w środę lub czwartek odbędzie się prezentacja propozycji Kidawy-Błońskiej na prezydium klubu PO. To ostatni wewnątrzklubowy etap przed złożeniem projektu przygotowanego przez parlamentarzystów Platformy w Sejmie. Grupiński zastrzegł, że złożenie projektu Kidawy-Błońskiej nie zamyka drogi do Sejmu dla bardziej konserwatywnej propozycji autorstwa Gowina.
Pod koniec kwietnia premier Donald Tusk zapowiedział, że jeśli PO będzie składała projekt dotyczący in vitro, będzie to na pewno jeden projekt klubowy. Jak ocenił, kluczową sprawą jest pytanie o finansowanie tej procedury.