Związkowcy są oburzeni wczorajszą wypowiedzią ministra transportu Sławomira Nowaka, który przestrzegał przed strajkami na kolei. Z tego powodu poskarżyli się na niego do premiera. Wystosowali pismo, w którym chcą, by Donald Tusk zdyscyplinował Nowaka za to że ten - jak mówią - sieje niepotrzebny zamęt.
Pierwszy raz w historii tego kraju minister ogłasza strajk, więc apelujemy do premiera i ministra również, aby nie siał fermentu, bo według nas chce zrobić sztuczny dym po to, żeby ukryć nieudolność zarządzania koleją - powiedział przewodniczący kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel na antenie Radia Katowice.
Zapewnił także, że związkowcy na razie nie mówią o strajku, tylko prowadzą dialog w dobrej wierze, a jednocześnie przeprowadzają referendum w tej sprawie.
Sławomir Nowak powiedział wczoraj, że rozmawiając ze związkowcami ma wrażenie, że nie chodzi im o dialog, a o zablokowanie zmian. Planowane jest ograniczenie ulg na bilety dla kolejowych emerytów i rencistów. Związkowcy szukają pretekstu do strajku, będą próbowali sparaliżować kraj przed świętami - powiedział minister Nowak.