Krzysztof Szczerski przedstawiał stanowisko PiS, które jest przeciwne przyjęciu pakt fiskalnego. Nie jest również usatysfakcjonowane wynikami szczytu budżetowego Unii Europejskiej. Szczerski utrzymywał, że Polska dostała tyle pieniędzy, ile dawały jej unijne algorytmy, a nie ile udało się wynegocjować stronie polskiej. Dostaliśmy tyle, ile wynika z naszej biedy - powiedział. Przypominał, że kiedy rząd Donalda Tuska zaczął korzystać ze środków unijnych, bezrobocie było znacznie niższe niż dziś, a wzrost gospodarczy sięgał siedmiu procent.

Reklama

PO o pakcie fiskalnym. Co powiedział Grupiński? >>>

Szczerski swe wystąpienie okrasił malowniczymi chwytami retorycznymi. Porównał m.in. Donalda Tuska do Nerona, wspominał także złote myśli z filmu "Forrest Gump". Mówiąc zaś o przyjęciu euro w Polsce i postulowanym przez rząd rozpoczęciem przygotowań do tego procesu, Szczerski wspomniał o euro-Magdalence, jako porozumieniu, które ma decydować o wspólnej europejskiej walucie ponad głowami obywateli.

PiS nie chce paktu fiskalnego. Co powiedział Szczerski? >>>

Witold Klepacz z Ruchu Palikota z kolei zwrócił się do posłów PiS ze słowami: Panie pośle - nawet wasi polityczni mocodawcy nie boją się euro. Walutą Watykanu jest właśnie euro, wprowadzone przez Jana Pawła II. Więcej odwagi.

Reklama

Tusk: Polska wygrała i to nie podlega dyskusji >>>