Premiera Donalda Tuska w roli zwycięzcy widzi 29 proc. Polaków. Według 8 proc. badanych żaden z polityków nie może czuć się zwycięzcą.
Aż 28 proc. ankietowanych nie miało w tej kwestii zdania.
Jednocześnie spytano Polaków, jak oceniają pracę ministra sprawiedliwości. I w tym przypadku Jarosław Gowin nie ma już powodów do zadowolenia.
Zdecydowanie źle ministerialną pracę Jarosława Gowina ocenia 14 proc. Polaków, raczej źle - 31 proc.
29 proc. badanych uważa, że Gowin wykonuje swoje obowiązki raczej dobrze, a 8 proc. stwierdziło, że zdecydowanie dobrze. 18 proc. nie miało zdania.
Polacy wypowiedzieli się w też w sondażu na temat legalizacji związków partnerskich dla par homoseksualnych i heteroseksualnych.
Zdecydowane "nie" mówi 35 proc. pytanych, raczej przeciw 18 proc., 25 proc. raczej "za" i 16 proc. zdecydowanie "za" legalizacją związków partnerskich.
Komentarze(70)
Pokaż:
Chociaż papuga K. dalej powtarza jak ją nauczono, to czego ją nauczono, widocznie uważa iż musi się odwdzięczyć swojemu bossowi za awans na drugie miejsce i dalej kłamie, okłamuje Polaków, bo przecież ona najlepiej wie, że, to fałsz i z pewnością sama nie wierzy w to co mówi.
Skutki tej "wielkiej" pracy jak mówi papuga, skutki rządzenia, czy jak mówi wielu Polaków i nie tylko, skutki nierządzenia, Donalda Tuska i jego rządu odczuwamy, codziennie coraz bardziej na własnej skórze ...!!!
Gowin, ma rację ale musi dobrze wyliczyć czy, warto stawać do bezposredniej walki z Tuskiem w wyborach czy się to Jego frakcji i Jemu, politycznie kalkuluje, bo jeżeli nie da rady wygrać z Tuskiem, przewodniczenia PO, to może lepiej aby został ze swoją frakcją jako bardzo ważny "języczek u wagi" .
Ale dobrze, że rozumie, że Tusk tylko odłożył zemstę.
Jego wypowiedź jest dowodem na to, że On dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że Tusk tylko odłożył zemstę.
To bzdura, że "Tusk okazał łaskę dla niepokornego ministra." !
Tusk kłamie jak bura suka.
To Gowin wygrał tę potyczkę z Tuskiem i razem z Piechocińskim, ośmieszył Tuska, czego on nigdy im nie wybaczy.
Tusk jest mściwy i nigdy, nie daruje nikomu, gdy mu się kto sprzeciwi a Gowin nie tylko sprzeciwił się Tuskowi
i to przemawiając z mównicy sejmowej, zmobilizował wielu posłów PO aby zagłosowali przeciw ustawie o związkach partnerskich, doprowadzając do jej odrzucenia.
Tusk stchórzył; bał się wyrzucić Gowina z rządu bo wcześniej koalicjant Platformy Obywatelskiej stanął po stronie frakcji Jarosława Gowina. Wicepremier i szef PSL Janusz Piechociński stanowczo wystąpił przeciwko związkom partnerskim.
Gowin ze swoją frakcją i Piechociński z PSL-em, ośmieszyli Tuska.
Tuska to zaskoczyło, usunięcie Gowina byłoby zbyt ryzykowne. Tusk nie miał przygotowanej alternatywy. Widocznie, jego starania w tej sprawie, na które potrzebował tych kilku dni a nie na zastanawianie się, spełzły na niczym ...!
W razie totalnego konfliktu, Tusk, mógł stracić większość w parlamencie, i dlatego z fałszywym uśmiechem,
z fałszywym, nieprawdziwym, uzasadnieniem swojej decyzji, zacisnął tylko zęby i pozostawił Gowina na stanowisku.
Musiał odłożyć zemstę.
Ostatnio, nawet Niemcy naśmiewają się z Tuska i jego rządu, wytykając mu, nieprzemyślane i błędne inwestycje, dotowane przez Unię.
Wymieniają między innymi budowę kompleksu termalnego w Lidzbarku Warmińskim, gdzie "żadnych wód termalnych nie ma". Rozbudowę odcinka kolejowego Łódź-Warszawa, które poprzez budowę nowych stacji, nie przyspieszyło przejazdu tym odcinkiem oraz budowę lotniska pod Zieloną Górą, na którym ląduje zaledwie jeden samolot dziennie, etc.
To może być początek, końca Tuska, jako szefa PO i jako premiera, na co czeka większość Polaków.