Kwestię zgody prezydenta Bronisława Komorowskiego na przyjęcie orderu przez Jarosława Kaczyńskiego zadała dziennikarka TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska. Na Twitterze napisała, że szef PiS takiej zgody nie miał, bo o nią nie wystąpił.

Reklama

J Kaczyński przyjął odznaczenie w Gruzji. Powinien mieć zgodę prezydenta. Nie miał. Bo nie wystąpił o nią. Prawo prezesa nie dotyczy?

— Kasia KolendaZaleska (@KolendaK) July 30, 2013

Chodzi o artykuł piąty Ustawy o orderach i odznaczeniach. Mówi on: Obywatel polski może przyjąć order, odznaczenie lub inne zaszczytne wyróżnienie nadane przez najwyższe władze obcego państwa, po uzyskaniu na to zgody Prezydenta.

Na wpis dziennikarki zareagowali posłowie PiS, w tym Adam Hofman, który poleciał do Gruzji razem z Jarosławem Kaczyńskim. Rzecznik PiS ironizował, że w "Faktach" TVN powinien pojawić się materiał, który udowodni, że otrzymanie orderu, którym wcześniej uhonorowani zostali m.in.: George Bush i Vaclav Havel, to nie sukces Polski.

@KolendaK Pani wymóg, by JK pytał BK czy może przyjąć odznaczenie od Prezydenta Gruzji jest kuriozalny. Jaki Przezydent taka zgoda...?

— Adam Hofman (@AdamHofman) July 30, 2013

Temat okazał się nośny. Do dyskusji włączył się Joachim Brudziński z PiS, który komentował sprawę w sposób ironiczny.

@KolendaK No cóż, po takim 'występku' nie ma innego wyjścia jak tylko internowac JK zaraz po powrocie z Gruzji:)

— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) July 30, 2013

Poza tym jednak pojawiły się poważne pytania dotyczące przyjęcia przez Donalda Tuska w 2008 roku orderu Słońca Peru. Cezary Gmyz stwierdził, że o zgodę prezydenta na przyjęcie francuskiej Legii Honorowej nie pytał Adam Michnik czy Bronisław Geremek.

No i pytanie zasadnicze: Czy Donlad Tusk w 2008 roku miał zgodę Lecha Kaczyńskiego na przyjęcie Słońca Peru? Poważnie pytam

— Cezary Gmyz (@cezarygmyz) July 30, 2013