Robert Sowa zapowiada w nim podjęcie kroków prawnych w celu ochrony klientów i dobrego imienia restauracji oraz wyjaśnienia okoliczności tych wydarzeń.

Nie możemy odpowiadać za żadne nielegalne i podejmowane bez naszej wiedzy działania nieznanych nam osób lub instytucji, których efektem są publikacje prasowe tygodnika "Wprost". Nie zajmujemy i nigdy nie będziemy zajmować się zajmować polityką, tylko serwowaniem potraw w najlepszym wydaniu - czytamy w oświadczeniu.

Reklama

Restauracja odcina się także od osób, które rejestrowały rozmowy.

Czytaj więcej: Afera taśmowa: Sienkiewicz rozmawia z Belką. "Wprost" publikuje NAGRANIE I STENOGRAM>>>