Kwestia dodatkowych wojsk NATO-wskich w naszym rejonie była jednym z głównych tematów szczytu przywódców państw Europy środkowo-wschodniej w Bukareszcie. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda.

Reklama

Minister Siemoniak mówi, że chcielibyśmy jak największej obecności sił amerykańskich i NATO w Polsce, a postanowienia związane z bazami ciężkiego sprzętu w naszym kraju to doby pierwszy krok, nie da się jednak powstrzymać agresywnej polityki Rosji bez fizycznej i trwałej obecności NATO na wschodzie Europy.

Zdaniem ministra dyskusja w NATO toczy się we właściwym kierunku, ale od ostatecznych decyzji jest jeszcze daleko. Natomiast jednolite stanowisko w regionie jest osiągalne, ale trzeba będzie jeszcze na nie poczekać.

Deklaracja wydana po spotkaniu w Bukareszcie mówi o potrzebie wzmacniania naszego bezpieczeństwa przez NATO, w dokumencie nie wspomina się jednak o możliwości utworzenia nowych baz wojskowych. Podobny postulat nie padał także w wypowiedziach polityków. Dokument nie precyzuje działań NATO, prezydent Andrzej Duda mówił jednak, że potrzeba więcej wojsk, infrastruktury i wspólnych działań na wschodniej flance.