Chodzi o okręg wyborczy nr 59, obejmujący podlaskie powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski i zambrowski oraz Łomżę i Suwałki. Wybory uzupełniające w tym okręgu są konieczne, bo wybrany tam na senatora Bohdan Paszkowski (PiS) został po jesiennych wyborach wojewodą podlaskim.

Reklama

Kampania wyborcza zakończy się w piątek o północy. Jarosław Kaczyński wspiera kampanię kandydatki PiS Anny Marii Anders, w czwartek bierze udział w jej spotkaniach wyborczych w Grajewie, Kolnie i Łomży.

W Grajewie mówił, że to wybory "szczególne". Chodzi o to, żeby nas w tych zabiegach o tę dobrą zmianę w Polsce poprzeć. Byśmy mogli ten program dokończyć, bo on ledwie się zaczął, a już budzi taki opór. Żebyśmy mogli go dokończyć, żeby Polska za te parę lat mogła być rzeczywiście znacznie lepsza, znacznie bardziej przyjazna wobec obywateli, zasobniejsza, żeby doganiała Europę, żeby się z nią liczono, żebyśmy mogli powiedzieć, że udało się, że tym razem się udało - mówił na spotkaniu z mieszkańcami tego miasta.

Wiecie państwo, co się dzisiaj w kraju dzieje, jakie kłody są rzucane pod nogi temu rządowi. Organizowane są różne KOD-y, że rzekomo w Polsce jest demokracja zagrożona, organizowane demonstracje, różne akcje za granicą. Polskę się za granicą obmawia, obraża, polskie państwo się obraża. Krótko mówiąc, mamy tutaj do czynienia z sytuacją dość szczególną i te wybory też dlatego są szczególne, dlatego będą budzić takie zainteresowanie - mówił lider PiS.

Kaczyński powiedział, że dobry wynik Anny Marii Anders będzie odpowiedzią Polaków na to, co się dzieje. To będzie poparcie dla tego programu zmian, poparcie dla tego, żeby Polska mogła się rozwijać, żeby nie było tych ogromnych nadużyć, żeby nie było - to już powiem brutalnie - tego złodziejstwa na każdym kroku. Żeby nie było korupcji, żeby Polacy mieli prawa naprawdę, żeby bez strachu udawali się do sądów czy innych instytucji państwowych, gdzie ich sprawy mają być załatwiane. Bo dzisiaj, wiecie dobrze o tym, z tym jest bardzo, bardzo często źle, albo i bardzo źle - powiedział Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości namawiał do udziału w niedzielnym głosowaniu, bo - jak podkreślał - zazwyczaj frekwencja w wyborach uzupełniających jest niska. Bardzo wielu Polaków uważa, że nie ma sensu. Jest sens, proszę państwa, nie tylko iść, ale namawiać innych, wszystkich, znajomych, rodzinę, koleżanki, kolegów w z pracy, sąsiadów, namawiać do tego, żeby poszli - mówił Kaczyński w Grajewie. Będzie bardzo dobrym reprezentantem tej ziemi - mówił o kandydatce, wskazując m.in. na znaczenie jej wyboru dla relacji z Polonią i historię jej rodziny.

Anna Maria Anders odpierała zarzuty jej konkurentów, iż nie pochodzi z regionu, w którym ubiega się o mandat. Mówiła, że wszędzie spotyka się z serdecznym przyjęciem. Przecież tylu ludzi jest jakoś związanych z moim ojcem (gen. Władysławem Andersem - PAP): Sybiracy, potomkowie Sybiraków, żołnierze z Monte Cassino, kombatanci, a najważniejsze, młodzi ludzie (...). Jakże ja mogę się czuć, że nie należę do tej ziemi? - mówiła kandydatka na senatora.

Reklama

Dziękowała politykom PiS, którzy przez kilka tygodni wspierali jej kampanię wyborczą. Uważam, że to jest dobry znak, bo to znaczy, że będziemy współpracować. Tam, gdzie jest współpraca, jest dobrze - mówiła w Grajewie.

W niedzielę o mandat senatorski w części Podlaskiego walczyć będzie sześć osób. Oprócz Anny Marii Anders, także: Mieczysław Bagiński (PSL), Szczepan Barszczewski (Partia KORWiN), Andrzej Chmielewski (Samoobrona), Sławomir Gromadzki - zgłoszony przez komitet wyborczy wyborców "Szary Obywatel" oraz Jerzy Ząbkiewicz, startujący z własnego komitetu wyborczego "Praca i Przyszłość - Jerzy Ząbkiewicz Senatorem Twojego Regionu".