Kiedy słyszałam o zarzutach na sali sejmowej, to tęsknota we mnie zagościła, dlaczego nie mamy tego na papierze? Papier to jest papier - trzeba się pod tym podpisać. Jak ktoś ma wiedzę i przekonanie, że ma rację, to niech położy karty na stół - mówi, pytania o ponad 30 zawiadomień do prokuratury po audycie, gość Kontrwywiadu RMF FM, była premier Ewa Kopacz.
Dodaje, że jako były premier nie lekceważy słów obecnych ministrów, ale "półprawdy, które były głoszone z mównicy dawały obraz jednostronny, jak wszystko od początku było źle".
Mamy refleksję, że nie wszystko było okej, ale pokaże mi pan taki rząd, któremu się wszystko udało? - pyta była premier.
Ewa Kopacz pytana o pisemną odpowiedź PO na audyt odpowiada: "Jeśli ktoś do mnie nie pisał, to dlaczego mam mu odpisywać, skoro sam ma taką niechęć?".
Dodaje, że bardzo wnikliwie pochyli się nad audytem i będzie go analizowała. Ewa Kopacz uważa, że Prawo i Sprawiedliwość popełnia podobne błędy do tych, które popełniła Platforma Obywatelska.
Oni dzisiaj - oprócz tego, że popełniają identyczne błędy, jeśli my je popełnialiśmy - bo skoro zarzutem jest to, co się dzieje w spółkach Skarbu Państwa, a oni czynią to w sposób jeszcze gorszy, bo bardziej rażący. Bo polityczne nadania są w tej chwili przykładem tego, co się dzieje w spółkach Skarbu Państwa na te strategiczne stanowiska... - mówiła była premier.