Jak podkreślił Soloch, użycie polskich sił zbrojnych poza granicami państwa może nastąpić jedynie na podstawie postanowienia prezydenta.
Według szefa BBN wnioski takie zostały skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy przez premier Beatę Szydło. - Kontyngenty miałyby zostać skierowane do Kuwejtu oraz Republiki Iraku, z elementami wsparcia znajdującymi się także w innych krajach regionu. Wnioski Prezes Rady Ministrów poddawane są obecnie stosownej procedurze - powiedział Soloch.
Jak wyjaśnił, kontyngent w Kuwejcie ma liczyć do 150 żołnierzy i pracowników wojska, a jego główne siły mają tworzyć samoloty F-16 wykonujące zadania w zakresie rozpoznania na potrzeby operacji prowadzonej przez koalicję. Kontyngent w Iraku liczyć ma do 60 żołnierzy i pracowników Wojsk Specjalnych. Do jego zadań należeć będzie doradzanie i szkolenie irackich sił specjalnych.
Szef BBN podkreślił, że polskie zaangażowanie we wsparcie koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu jest wyrazem solidarności. - Prezydent Andrzej Duda wielokrotnie podkreślał, że Polska oczekując od sojuszników wsparcia na flance wschodniej NATO gotowa jest wesprzeć pozostałe państwa Sojuszu w zwalczaniu zagrożeń na flance południowej - przypomniał Soloch.
Wcześniej w środę szef MON Antoni Macierewicz powiedział, że ma nadzieję, iż polskie F-16 znajdą się na Bliskim Wschodzie jeszcze przed szczytem NATO. Nie podał jednak państw, do których ma być wysłany kontyngent.