Sawczenko, która spotkała się w czwartek rano z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim (PiS) powiedziała dziennikarzom, że przyjechała do Polski na zaproszenie osób, które pomogły w jej uwolnieniu z rosyjskiej niewoli i które w dalszym ciągu pomagają innym, którzy są wciąż w niewoli rosyjskiej.
Przyjechałam do Polski, aby im podziękować, aby rozeznać się w sytuacji, chciałabym powiedzieć wszystkim moim polskim przyjaciołom: dziękuję za wsparcie - podkreśliła Sawczenko.
Jak dodała, bardzo dobrze rozumie język polski. Kiedy byłam w więzieniu otrzymywałam z Polski listy wspierające, czytałam je po polsku, mam jeszcze problemy z mówieniem po polsku, ale sądzę, że pokonam także tę barierę - powiedziała Sawczenko.
Nie chciała odpowiadać na szczegółowe pytania dziennikarzy; poinformowała, że o godz. 16.30. ma zaplanowaną konferencję prasową
Sawczenkę, która zasiadła na sejmowej galerii po wznowieniu obrad przez Sejm, powitał marszałek Marek Kuchciński. Cieszymy się, że jest pani z nami, na wolności - dodał. Sawczenko w czwartek będzie jeszcze rozmawiała z posłami zasiadającymi w polsko-ukraińskiej grupie parlamentarnej.
35-letnia porucznik ukraińskich sił zbrojnych Nadia Sawczenko jest obecnie posłanką partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko. W marcu rosyjski sąd skazał ją na 22 lata więzienia, uznając, że jest współwinna śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w 2014 r. Sawczenko, która jako urlopowana oficer ukraińskiej armii walczyła wtedy przeciwko prorosyjskim separatystom, nie przyznała się do winy. Lotniczka twierdzi, że została uprowadzona przez separatystów do Rosji, zanim dziennikarze zostali zabici.
Sawczenko powróciła 25 maja do ojczyzny, wymieniona na dwóch skazanych na Ukrainie żołnierzy rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, Jewgienija Jerofiejewa i Aleksandra Aleksandrowa.
W marcu posłowie przez aklamację przyjęli uchwałę w sprawie Sawczenko. Sejm stanowczo domagał się natychmiastowego uwolnienia przez Rosję ukraińskiej lotniczki i wyraził głębokie zaniepokojenie jej stanem zdrowia.
Sawczenko odebrała pod koniec czerwca w Lublinie nagrodę Orła Jana Karskiego za "hart ducha w walce o ludzką godność i honor". Zaapelowała wówczas o wzajemne wybaczenie krzywd między Polakami i Ukraińcami i budowanie przyjaznych relacji.