Minister obrony narodowej podkreślił w Telewizji Republika, że decyzja o możliwości sytuowania w Polsce wojsk NATO i wojsk amerykańskich przyniosła "gigantyczną, historyczną zmianę geopolityczną".
Szef MON ocenił, że wojska NATO i wojska amerykańskie w Polsce są "gwarantem – póki nie odbudujemy własnej siły zbrojnej, póki nie będziemy w stanie robić to w pełni we własnym wymiarze – fizycznej niezależności od nacisków militarnych ze strony rosyjskiej".
Minister wskazał, że trzeba dążyć do sytuacji, w której to przede wszystkim wojska polskie będą broniły polskiej niepodległości. Wymienił w tym kontekście m.in. tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej.
- Nie minimalizujemy armii, nie zmniejszamy jej, nie osłabiamy jej, jak to robiła Platforma Obywatelska i Bronisław Komorowski; rozwijamy ją zarówno przez jej modernizację, jak i przez jej liczebne zwiększenie i zakorzenienie w lokalnej społeczności - powiedział Macierewicz.
Szef MON stwierdził, że "przez wiele lat kolejne pokolenia Polaków były wychowywane w sytuacji, w której trzeba się zastanawiać przy każdej decyzji, czy Kreml się na to zgodzi, czy Kreml na to pozwoli, czy możemy podjąć taką a nie inną reformę". Jego zdaniem dramatycznym tego przykładem tego była kwestia "dramatu smoleńskiego".
- Szantaż presją, dominacją, przemocą rosyjską był wobec Polaków używany nieustannie. On był tak dalece posunięty, że rozważano, czy taki czy inny polityk może wejść do rządu, bo jest źle postrzegany przez Rosjan – powiedział minister.
Szef MON pytany, czy uprawniona jest teza, że to, co działo się w parlamencie w grudniu i styczniu - było próbą doprowadzenia do upadku rządu premier Beaty Szydło i odsunięcia PiS od władzy - odparł, że "to miało w sobie elementy rodzaju puczu, próby dążenia do odsunięcia przemocą, pozakonstytucyjnie i nielegalnie rządu od możliwości realizacji polityki, jaką naród w wyborach zaaprobował i polityki realizowanej faktycznie".
Zdaniem Macierewicza wiele formacji głosiło w przeszłości różne propaństwowe, pronarodowe i prospołeczne hasła, ale dopiero rząd PiS jest tym, który skutecznie zaczął je wdrażać w życie. - Realizacja programu narodowego, społecznego, przeraziła naszych przeciwników, w istocie przeciwników Polski, bo przeciwników odzyskiwania siły społeczno-gospodarczo-politycznej przez naród i państwo polskie – ocenił szef MON.