"Ostatnie dni to kolejny atak lewicowo liberalnych środków społecznego przekazu na osobę Dyrektora Radia Maryja Ojca Doktora Tadeusza Rydzyka" - pisze w otwartym liście do mediów i parlamentarzystów minister środowiska, Jan Szyszko. "Ponieważ jakakolwiek polemika jest tu całkowicie zbyteczna, należy sobie jedynie odpowiedzieć na pytanie dlaczego politycy i media z obozu liberalno-lewicowego nie lubią ojca Tadeusza Rydzyka?" - zastanawia się szef resortu. I od razu wylicza powody, dlaczego tak się dzieje.

Reklama

>>> CZYTAJ WIĘCEJ: "WPROST" OPISUJE MAJĄTEK OJCA TADEUSZA RYDZYKA>>>

Według niego, ojciec Rydzyk znalazł się na cenzurowanym, bo "jest charyzmatycznym kapłanem, wszechstronnie wykształconym człowiekiem znającym bardzo dobrze historię Polski, Narodu i Kościoła. "Świadom jaką rolę odgrywają obecnie środki społecznego przekazu stara się coraz szerzej docierać z prawdą do Polaków poprzez prasę, radio, telewizję i internet", czy też "kocha Polskę i Polaków i wie, że podstawą siły Narodu jest Rodzina". "Otwarcie zwalcza lewackie ideologie w rodzaju >genderdramat Puszczy Białowieskiej" i broni polskiej ziemi - czytamy w piśmie ministra.

Według ministra Szyszki, dyrektor Radia Maryja jest też "autorytetem w sprawach dotyczących wartości chrześcijańskich, etyki i moralności" oraz "przywrócił godność i staje w obronie sporej części społeczeństwa, której głos nie przebija się w głównych mediach a pogardzanej przez obóz liberalno-lewicowy (nazywanej przez tenże obóz >moherowymi beretami

Reklama

>>>ZOBACZ TAKŻE: ODPOWIEDŹ OJCA RYDZYKA NA ARTYKUŁ "WPROST">>>

Szef resortu środowiska przyznał też w liście, że pomoc ojca Tadeusza Rydzyka przyniosła wymierne polityczne korzyści prawicy. Wsparł on bowiem "medialnie formacje patriotyczne, katolickie, niepodległościowe, konserwatywne, co miało przełożenie na wyniki wyborów parlamentarnych i samorządowych". Szef resortu wspomniał też w liście o budowie katolickiej grupy medialnej, "zagrażającej interesom prywatnych mediów", czy o kształceniu młodzieży w "duchu religijno patriotycznym" oraz "jest wizjonerem", który"zarządza wielkimi projektami o charakterze inwestycyjnym".

Na koniec listu polityk PiS przypomina, że "ojciec Tadeusz Rydzyk - duchowny rzymskokatolicki, redemptorysta (CSsR), doktor nauk teologicznych, nauczyciel akademicki - formalnie nie zajmuje zbyt eksponowanej pozycji w hierarchii kościelnej, społecznej, czy naukowej, ale jest postacią tak wyrazistą, charyzmatyczną i kreatywną, że wywiera na Polskę i Polaków wpływ znacznie większy, niżby to wynikało z jego "urzędowej" pozycji".

Reklama

Oto cała treść listu ministra Jana Szyszki:

Ostatnie dni to kolejny atak lewicowo liberalnych środków społecznego przekazu na osobę Dyrektora Radia Maryja Ojca Doktora Tadeusza Rydzyka. Ponieważ jakakolwiek polemika jest tu całkowicie zbyteczna, należy sobie jedynie odpowiedzieć na pytanie dlaczego politycy i media z obozu liberalno-lewicowego nie lubią ojca Tadeusza Rydzyka? Nie lubią ponieważ:
- Jest charyzmatycznym kapłanem, wszechstronnie wykształconym człowiekiem znającym bardzo dobrze historię Polski, Narodu i Kościoła. Świadom jaką rolę odgrywają obecnie środki społecznego przekazu stara się coraz szerzej docierać z prawdą do Polaków poprzez prasę, radio, telewizję i internet.
- Broni polskiej własności ziemi, sprzeciwia się sprzedaży polskich lasów państwowych, widzi dramat Puszczy Białowieskiej.
- Kocha Polskę i Polaków i wie, że podstawą siły Narodu jest Rodzina. Otwarcie zwalcza lewackie ideologie w rodzaju „gender” oraz stanowczo wspiera tradycyjny model rodziny.
- Jest autorytetem w sprawach dotyczących wartości chrześcijańskich, etyki i moralności. Przywrócił godność i staje w obronie sporej części społeczeństwa, której głos nie przebija się w głównych mediach a pogardzanej przez obóz liberalno-lewicowy (nazywanej przez tenże obóz "moherowymi beretami") i domaga się jej udziału w życiu publicznym.
- Odważnie, głośno i otwarcie mówi o sprawach najważniejszych dla Polski i Polaków, które przeciwnicy ideowi traktują jako tematy niszowe, nieważne, groźne, albo nawet tabu. A jako symbol i osoba ogniskująca duże środowisko (Rodzina Radia Maryja) jest uznawany za zagrożenie. Wspiera medialnie formacje patriotyczne, katolickie, niepodległościowe, konserwatywne, co miało przełożenie na wyniki wyborów parlamentarnych i samorządowych. Troszczy się o polski interes narodowy, wspiera polskie podmioty gospodarcze, otwarcie mówi o zagrożeniach ze strony ponadnarodowego kapitału, koncernów i korporacji.
- Konsekwentnie buduje grupę medialną (nazywaną ironicznie "imperium Rydzyka"), która poprzez swój przekaz zagraża interesom prywatnych mediów i antyprawicowej opozycji. Przełamuje monopol środowisk liberalno-lewicowych w dziedzinie medialnej, szczególnie w sferze mediów elektronicznych, ale także w edukacji na poziomie wyższym (WSKSiM). Kształci młodzież w duchu religijno-patriotycznym, a zatem inaczej niż większość ośrodków akademickich, przygotowuje kadry w dziedzinach i branżach do niedawna "zastrzeżonych" dla sił liberalno-lewicowych.
- Umiejętnie zarządza wielkimi projektami o charakterze inwestycyjnym (np. Geotermia Toruńska), edukacyjnym i społecznym, mimo krytyki i utrudnień ze strony "mainstreamu". Jest wizjonerem, który potrafi skupić wokół siebie ludzi twórczych nie bojących się realizować śmiałych projektów i idei dotyczących przyszłości. Jest konsekwentny i skuteczny w swoich działaniach.
- Wymyka się spod kontroli sił liberalno-lewicowych, a przez to wypracował sobie niezależną, autonomiczną pozycję w polskim życiu publicznym.






Ojciec Tadeusz Rydzyk - duchowny rzymskokatolicki, redemptorysta (CSsR), doktor nauk teologicznych, nauczyciel akademicki – formalnie nie zajmuje zbyt eksponowanej pozycji w hierarchii kościelnej, społecznej, czy naukowej, ale jest postacią tak wyrazistą, charyzmatyczną i kreatywną, że wywiera na Polskę i Polaków wpływ znacznie większy, niżby to wynikało z jego "urzędowej" pozycji.