Bartosz Kownacki bronił na antenie Radia Zet Bartłomieja Misiewicza. Przypomniał, że szefem austriackiego MSZ jest człowiek tylko o 4 lata starszy, też bez skończonych studiów. Tymczasem, jak zaznaczył, Misiewicz był tylko rzecznikiem prasowym, a to stanowisko bez istotnego znaczenia politycznego. Dopytywany przez dziennikarza Radia ZET o to, co teraz dzieje się z byłym rzecznikiem, Kownacki odparł: Proszę pytać w ministerstwie obrony.
Tymczasem kilka dni temu Beata Szydło pytana o kwestię zatrudnienia w MON Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika prasowego resortu i szefa Gabinetu Politycznego ministra, zapewniła: Sprawa Misiewicza jest zamknięta. Antoni Macierewicz wyciągnął konsekwencje w stosunku do pana Misiewicza i ta sprawa jest zamknięta. Dopytywana, czy Misiewicz nie pracuje już w MON, wskazała: To jest w tej chwili odpowiedzialność Antoniego Macierewicza. Pan Misiewicz nie pełni już żadnej funkcji kierowniczej w Ministerstwie Obrony Narodowej.