- To nie jest rzeczą przypadku, że osoba, która pracowała w Boeingu, sięga po dokumenty, które są dokumentami tajnymi - powiedział w TVN24 gen. Waldemar Skrzypczak.

Reklama

- W tym przetargu brały udział trzy strony. Dokumenty związane z przetargiem są objęte handlową tajemnicą ścisłą i jeśli MON ujawnił te dokumenty, to jest złamanie prawa międzynarodowego, a firmy mają prawo dochodzić swoich praw poprzez arbitraż międzynarodowy - powiedział generał.

- Nasza prokuratura też powinna tę kwestię wyjaśnić – dodał gen. Skrzypczak.