Hierarcha krytykuje polityków, którzy nazywają neofaszystów "marginesem". - Mówienie, że nacjonaliści, neofaszyści i rasiści to tylko margines, to przyzwolenie na to, żeby ten margines stawał się coraz większy. Od marginesu się zaczyna. Margines wywołał w Niemczech faszyzm. Margines wywołał w Rosji komunizm – mówił w "Rzeczpospolitej" bp Pieronek.
W ocenie biskupa, rządzący źle zareagowali na materiał Superwizjera TVN o neonazistach. - Jeden nie widzi rasistów, drugi mówi o komunistach i lewakach, a trzeci pisze o "wyolbrzymianiu" i "problemie rzekomo się nasilającym"? To od czego są rządzący? Od przymykania oczu? Cały świat widzi, że w Polsce rodzi się rasizm i faszyzm, a rządzący bagatelizują problem – podkreślił na łamach "Rz" hierarcha.
W jego opinii, w Polsce zaczyna "robić się duszny klimat”. - Nie można udawać, że jak coś śmierdzi, to się nie czuje smrodu, i oskarżać tych, którym ten smród przeszkadza. Trzeba mówić głośno, gdy czuje się smród faszyzmu, rasizmu, komunizmu i źle pojętego nacjonalizmu. Inaczej wszyscy pewnego dnia się podusimy – powiedział "Rzeczpospolitej" biskup.