Mimo, iż Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej obiecywało, że nie będziemy przyjmować migrantów ani tzw. uchodźców, zgłaszają się do mnie - ostatnio szczególnie licznie - nasi wyborcy, którzy śledzą tę sytuację i wskazują, że jednak dochodzi do sprowadzania i przyjmowania muzułmańskich migrantów i uchodźców do Polski - czytamy w piśmie Pawłowicz.

Reklama

Rozumiem, że na unijny "mechanizm relokacji" Polska się nie zgodziła i pomaga "na miejscu". Jednak uprzejmie proszę pana premiera o informację i odpowiedzi na pytania, które wyborcy na podstawie obserwacji z całej Polski nam zadają, dotyczące faktycznie zwiększającej się obecności różnych "migrantów i uchodźców" na polskich ulicach miast, a teraz nawet i wsi - dodała posłanka PiS.

Pawłowicz zadała premierowi oraz szefowi MSWiA kilkanaście pytań dot. przyjmowania migrantów. Posłanka PiS zapytała m.in. czy "prawdą jest, że Polska podpisała umowę dwustronną z Uzbekistanem na przyjęcie pracowników z Uzbekistanu do Polski?", "czy prawdą jest, że stawki godzinowe za pracę przyznane tym zagranicznym pracownikom są znacznie wyższe niż pracowników polskich?", "czy prawdą jest, że Polska podpisała podobne umowy z innymi państwami azjatyckimi dotyczące przyjmowania pracowników do Polski?", "czy prawdziwa jest informacja, że okręt chiński, który zacumował niedawno do Polski, przywiózł na pokładzie chińskich pracowników?".

Pawłowicz chce też od premiera i szefa MSWiA informacji m.in. o tym, czy Polska przyjmuje obecnie uchodźców "z tytułu europejskiego mechanizmu relokacji", czy władze polskie "weryfikują dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce wydawane nielegalnie przez mafie migrantom przywiezionym przez nich do Polski" oraz co dzieje się "z osobami przybyłymi nielegalnie do Polski także na podstawie nielegalnych dokumentów".

Posłanka PiS pyta także, czy migrantom przysługiwać będą w Polsce np. takie świadczenia jak 500Plus.

Panie premierze, problem jest naprawdę poważny, irytuje polską opinię publiczną i w razie niejasnych, nieujawnionych publicznie ustępstw, po prostu przegramy wybory - napisała w liście Pawłowicz.

Reklama