"Nikt nigdy nie mówił, że Antoni Macierewicz jest człowiekiem nieomylnym i że ma wspaniały charakter" - komentowała Elżbieta Jakubiak. Idąc dalej po linii wytyczonej wczoraj przez szefa swojej partii, zapewniała, że Andrzej Grajewski jest znakomitym specjalistą w dziedzinie polityki wschodniej.

Reklama

Jarosław Kaczyński stwierdził, że ten historyk nie zasługuje na to, żeby figurować w dokumencie przygotowanym przez Antoniego Macierewicza. Mało tego - powiedział, że ta działalność przynosi mu chlubę.

Elżbieta Jakubiak jednak zastrzegła, że nie ma dość wiedzy, by ocenić, czy nazwisko Grajewskiego słusznie zostało umieszczone w raporcie o WSI. Prowadząca program Monika Olejnik zauważyła, że sprawa jest znana, bo Grajewski na zlecenie WSI pisał opracowania i opinie dla tej służby, ale nie był jej agentem. Przypomniała, że dokładnie to samo robił dla WSI poseł PiS Paweł Kowal, ale on nie został uznany przez Macierewicza za agenta.

Wygląda na to, że były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i likwidator WSI nie ma już tak mocnej pozycji w PiS, jaką miał jeszcze do niedawna. Elżbieta Jakubiak oświadczyła, że "jeśli Antoni Macierewicz będzie miał sytuację prawną, która przeszkodzi mu w zasiadaniu w komisji, wtedy OK, zgadzamy się, wycofujemy go jako klub". Zaraz przypomniała, że Macierewicz nie ma jeszcze żadnych zarzutów, a w przypadku Grajewskiego mógł się pomylić lub źle ocenić materiały.

Antoni Macierewicz został przez PiS zgłoszony do sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać, czy były polityczne naciski na służby specjalne za rządów PiS. Kandydaturę tę odrzuciło jednak Prezydium Sejmu. Wczoraj pojawiły się informacje, że może go zastąpić w komiji poseł Jacek Kurski.

Historyk Andrzej Grajewski był szefem Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Był wymieniany jako bardzo mocny kandydat do fotela prezesa IPN po odejściu profesora Leona Kieresa. Po ujawnieniu raportu o WSI Grajewski nie starał się o tę posadę.