Jesteśmy głęboko oburzone faktem, że Jarosław Kaczyński ośmielił się wystąpić przeciwko tak słusznie demonstrującym młodym Polkom i Polakom, mając przypięty znaczek Polski Walczącej -czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Annę Jakubowską pseudonim "Paulinka", Wandę Traczyk-Stawską pseudonim "Pączek", Hannęa Stadnik pseudonim "Pętelka", Annę Przedpełską-Trzeciakowską pseudonim "Grodzka" oraz Krystynę Zachwatowicz-Wajdową pseudonim "Czyżyk".

Reklama

Podkreśliły, że wicepremier "nie ma do tego znaku żadnego prawa". - Wykorzystywanie tego znaku w takiej sytuacji jest dla nas niedopuszczalne - oświadczyły.

Prezes PiS w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się m.in. do ubiegłotygodniowego wyroku TK, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., który dopuszcza przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Wyrok TK określił jako "całkowicie zgodny z konstytucją".

Kaczyński potępił jednocześnie trwające od zeszłego czwartku protesty przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego. "Ci, którzy do nich wzywają, ale i także ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa" - oświadczył szef PiS. Wezwał też do obrony kościołów.