W czwartek rano PiS zamieściło na platformie X (dawniej Twitter) kolejny spot wyborczy pod hasłem #LiniaZdradyTuska.

"Linia zdrady Tuska"

Lektor mówi w spocie, że linia zdrady Tuska, czyli plan obrony Polski na Wiśle to okupacja wschodu i ostrzeliwanie zachodu. Nie pozwolimy na to - zapewnia lektor. W tle pokazano archiwalne nagrania, na których widać Donalda Tuska wraz z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a także mapę Polski przedzieloną na dwie części wzdłuż linii Wisły.

Reklama

Następnie pokazano fragment wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, w której podkreśla, że rząd PiS zamówił kilkaset Himarsów. To jest potężna siła ognia. Tę siłę ognia ustawiamy wzdłuż polskiej granicy. I polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak będzie bronić tej granicy nasz rząd i Wojsko Polskie - wskazał premier.

Spot podsumowano: Tusk jest niebezpieczny. Tylko PiS może go powstrzymać.