Odejście dwóch z trzech najważniejszych dowódców, błyskawiczna nominacja nowych: szefa sztabu generalnego i dowódcy generalnego, publiczne oskarżenia o zdradę i wreszcie zarzuty polityków z obu stron, że armia jest upolityczniona. To tylko kilka wydarzeń z ubiegłego tygodnia, w których siły zbrojne występowały jako główny aktor. Sprawna ewakuacja cywili z objętego wojną Izraela zeszła w tym wszystkim na drugi plan.
Czego po wyborach potrzebuje wojsko? – Odpolitycznienia i jasnego przekazu, że to już się nie będzie działo. Wojsko nie powinno być upokarzane – mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, który sam z armii odszedł po głośnym konflikcie z ówczesnym ministrem obrony Bogdanem Klichem.