Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta RP prezydent Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu m.in. ustawy budżetowej na 2024 r. i skierowaniu jej w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego.
Decyzja prezydenta jest kuriozalna - stwierdził w rozmowie z Dziennik.pl senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.
Szkoda, że w 2016 roku, gdy posłowie PiS-u zabarykadowali się w Sali Kolumnowej i krzesłami odcięli możliwość posłom ówczesnej opozycji głosowania nad budżetem, to wtedy prezydent nie upomniał się o prawa ponad 200 posłów, a dzisiaj twierdzi, że nieobsadzone dwa wakaty poselskie, po tym, jak prawomocnym wyrokiem sądu wygaszono panom Kamińskiemu i Wąsikowi, mandat poselski, stanowi jakąś nieprawidłowość w procedurze uchwalenia budżetu - przypomniał polityk.
Panie prezydencie, wolne żarty! Gdzie pan był 8 lat temu, kiedy PiS uniemożliwił głosowanie wszystkim posłom opozycji?!- dodał.
Kwiatkowski: Prezydencie (…)To KPINA
"Prezydencie gdzie Pan był w 2016r., gdy posłowie PiS zabarykadowali się w Sali Kolumnowej i przegłosowali budżet w 236 osób‼️. Uniemożliwiono wtedy głosowanie ponad 200 posłom opozycji, wtedy nie skierował Pan budżetu do TK, teraz upomina się Pan o brak możliwości udziału 2 posłów. 👎KPINA" - czytamy we wpisie senatora na portalu X.