Schädler powiedziała, że komisja etyki zajęła się sprawą interwencji posła Szrota w TVP, który chciał wejść do jednego z pomieszczeń telewizji po - jak przypomniała posłanka - zaanonsowaniu się jako policja.

Reklama

"Wyjaśnienia szły w takim kierunku…"

Dodała, że Szrot stawił się na posiedzeniu komisji i przedstawił wyjaśnienia. W zasadzie wyjaśnienia szły w takim kierunku, że to była wyższa konieczność, bo uniemożliwiano mu dokonanie interwencji" - powiedziała posłanka. Komisja zdecydowała, że poseł zostanie ukarany najniższą karą, mianowicie zwróceniem uwagi - poinformowała EwaSchädler z komisji etyki.

Reklama

Chodzi o sytuację z grudnia ub. roku, gdy posłowie PiS przeprowadzali - jak mówili - interwencje poselskie w mediach publicznych, m.in. w siedzibie Telewizji Polskiej. Tak było 23 grudnia, gdy Szrot znajdował się wraz z innymi politykami PiS w budynku TVP. Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych widać, jak Szrot puka do jednych z drzwi i mówi: "proszę otworzyć, policja".

Suski ukarany za słowa o Tusku

Reklama

Schädler przekazała, że komisja ukarała również zwróceniem uwagi innego posła PiS Marka Suskiego - za wypowiedź na antenie Radia Plus pod koniec grudnia ub. roku. Suski na zakończenie rozmowy życzył wówczas słuchaczom miłego dnia mimo pogody pod zdechłym Tuskiem.

Polityk PiS był na posiedzeniu i - jak powiedziała Schädler - wyjaśniał swoje słowa, posługując się "tłumaczeniem językoznawczym. Przepraszam, ale chyba każdy, kto słyszał (te słowa), wiedział w kogo miały godzić takie dowcipy" - podsumowała posłanka Polski 2050-TD.

Zgodnie z regulaminem komisja etyki może ukarać posła zwróceniem uwagi, udzieleniem upomnienia lub udzieleniem nagany. Posłowi przysługuje odwołanie od decyzji komisji etyki w terminie 14 dni od dnia doręczenia uchwały dotyczącej nałożonej kary.