Polska jest jednym z liderów państw NATO. Podczas swojego wystąpienia podkreśliłem wydatki Polski na zbrojenia, na armię, na obronę narodową. Spośród państw NATO wydajemy najwięcej w stosunku do naszej gospodarki - to jest 4,23 proc. PKB. (...) W tym ponad 50 proc. idzie na modernizację armii. Pokazujemy i dajemy dobry przykład - podkreślił szef polskiego resortu obrony.
Zresztą, państwa wschodniej flanki NATO zdają ten egzamin i wszystkie wydają powyżej 2 proc. PKB - dodał Kosiniak-Kamysz.
Centrum szkolenia NATO-Ukraina
Podczas rozmowy z dziennikarzami Kosiniak-Kamysz poinformował też, że w Bydgoszczy powstaje centrum edukacji, analiz i szkolenia NATO-Ukraina. Decyzja zapadła na dzisiejszym posiedzeniu ministrów obrony państw NATO. Mamy pełną zgodę. Rozpoczynamy tworzenie tego centrum - zadeklarował szef polskiego MON, odnotowując, że centrum będzie zajmować się zbieraniem "doświadczeń płynących z wojny na Ukrainie" i dawaniem wsparcia dla walczącego kraju.
Pytany, czy podczas spotkania ministrów obrony była poruszana kwestia niedawnej wypowiedzi Donalda Trumpa, który zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swoich zobowiązań finansowych wobec Sojuszu, zaznaczył, że NATO jest sojuszem państw, które zawsze szanuje wyniki demokratycznych wyborów.
I tak będzie zawsze. To Amerykanie zdecydują, kto będzie ich prezydentem. Niezależnie od tego, stoimy na jednym, wspólnym stanowisku: zasada NATO, +jeden za wszystkich, wszyscy za jednego+ jest zasadą nadrzędną. (...) Wierzę się, że emocje kampanijne nie przełożą się na działania już po kampanii - skonkludował Władysław Kosiniak-Kamysz.