Statek z kilkunastoma pacyfistami żydowskimi z Izraela, Europy i USA wypłynął w niedzielę z portu Famagusta na Cyprze w kierunku Strefy Gazy. Uczestnicy wyprawy pragną dokonać symbolicznego przełamania blokady - podała agencja AFP."Moim świętym obowiązkiem jako tego, który przeżył Szoah, jest protest przeciwko prześladowaniu, uciskowi i więzieniu tak wielu ludzi, w tym dzieci" - powiedział agencji AFP jeden z pasażerów - 82-letni Reuven Moshkovitz.

Reklama

Statek o nazwie Irene to katamaran pod brytyjską banderą. Droga do Gazy może trwać około 36 godzin. "Jesteśmy zwolennikami strategii niestosowania przemocy i unikania konfrontacji. Jeśli wojsko izraelskie zatrzyma statek, nie będziemy stawiać oporu" - powiedział członek załogi Jonatan Szapira - były izraelski żołnierz. Uczestnicy wyprawy wiozą do Strefy Gazy zabawki dla dzieci, sprzęt medyczny, silniki do kutrów rybackich i książki.

Jeden z organizatorów wyprawy Richard Kuper oświadczył, że jej uczestnicy chcą symbolicznie pokazać, że nie wszyscy Żydzi popierają politykę Izraela wobec Palestyńczyków. W maju izraelscy komandosi zaatakowali konwój sześciu statków z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. W szturmie, który został ostro potępiony przez wspólnotę międzynarodową, zginęło dziewięciu propalestyńskich aktywistów: ośmiu Turków i Amerykanin tureckiego pochodzenia.

Reakcje na operację przeciwko flotylli zmusiły Izrael do złagodzenia lądowej blokady Strefy Gazy, gdzie władzę sprawuje radykalny Hamas. Blokada morska, której celem jest zapobieganie dostawom broni dla Hamasu, została utrzymana.